Quantcast
Channel: Sabbath of Senses
Viewing all articles
Browse latest Browse all 731

Pure White Goldskin Ramon Molvizar

$
0
0

Z pewnym opóźnieniem recenzuję najnowszą propozycję Marki Ramon Molvizar - niewielki flakonik gości u mnie już od paru miesięcy, ale jakoś nie było mi z nim dotychczas po drodze. 

Sam pomysł rozszerzenia oferty marki o flakoniki pojemności 25 mililitrów uważam za świetny. Nie tylko dlatego, że cena jest wówczas przystępniejsza dla kieszeni, ale też dlatego, że perfumy Ramon Molvizar mają bardziej niż przyzwoitą koncentrację i moc, więc 25 ml jest dla człowieka posiadającego więcej niż parę flakonów rozwiązaniem idealnym. Szczególnie, że prosty, smukły flakon wykonany jest równie starannie, jak duże pojemności: czyste, idealnie przejrzyste szkło bez najdrobniejszych nawet niedoskonałości, świetnej jakości atomizer i idealnie dopasowany korek. Pływające wewnątrz płatki białego złota to (z mojego punktu widzenia) ładny, lecz zbędny dodatek. Obawiałam się nieco, że ówdodatek może okazać się kłopotliwy i zapchać atomizer, ale na razie, po kilku aplikacjach wszystko działa idealnie.

Mam nadzieję, że pozostałe zapachy marki też pojawią się z małych pojemnościach.

***

Testowany na bloterze Pure White Goldskin robi wrażenie kwiatowego świeżaka. I właściwie niczego więcej. Na skórze... To zupełnie inna historia.


Biało - złota dziewica


Już pierwszy akord jest doznaniem niezwykłym: ciepły, subtelnie słodki, bazujący na owocowym aromacie osmantusa i przypominającym Battito d'Ali Profumum Roma kwiecie pomarańczy, akord kwiatowy skontrastowany został z chłodnym, przestrzennym akcentem ozonowym.

W efekcie otrzymujemy bukiet jasnych kwiatów pod szklanym kloszem: nasz umysł podświadomie nastawia się na aromat ciepły i miękki, po czym rozbija się o chłodną ścianę ozonu.

 

Po chwili zaczynam dostrzegać rysy na szkle. Jak gdyby ktoś przede mną usiłował nieskutecznie stłuc klosz oddzielający mnie od bezpiecznego, dobrze znanego kwiatowego ciepła.

Jasne, kosmetyczne piżmo daje zapachowi niezwykłą czystość, lecz zarazem tworzy pewien dysonans. Jak gdybyśmy usłyszeli dźwięk towarzyszący przesuwaniu palcem po dokładnie odtłuszczonym szkle. I paradoksalnie - to drobne zaburzenie harmonii czyni zapach ciekawszym bardziej żywym.


Już sam opisany wyżej kontrast ciepło - zimno mógłby "obronić" kompozycję. Ale nie przede mną. Mnie przekonuje dopiero kolejna nuta. Kadzidło.

Chłodne, jasne, metafizyczne, bezcielesne... kadzidło pachnące jak czysta świętość. Złożone z ozonem przypominającym Rain Demeter i jasnymi kwiatami nieodparcie kojarzy mi się ze sceną, w której świetlisty anioł śmierci i zmartwychwstania przybywa na ziemię, by młodziutkiej, niewinnej dziewczynie złożyć propozycję będącą największym błogosławieństwem i przekleństwem zarazem. A ona przyjmuje ją, bo nie przychodzi jej do głowy, że mogłaby mieć własne plany na życie i szczęście, bo zna tylko posłuszeństwo...


To jedno z piękniejszych kadzideł w perfumach. Lecz same perfumy nie są idealne. 

Wspomniane wcześniej "rysy na szkle" - wprowadzane najpierw przez akcent piżmowy, a potem cierpkość dzikiej róży olfaktoryczne zgrzyty oraz przejmujący chłód ozonu powodują, że Pure White Goldskin zdaje się na skórze nieco obcy.


Po kilku godzinach, kiedy poszczególne nuty stopią się ze sobą, zleją w jeden przestrzenny akord - zapach staje się łatwiejszy i w szczególny sposób ładny. Chłodne kwiaty rozświetlone akordem ozonowo - piżmowo - kadzidlanym. Jest jednak w tym zestawieniu coś nieludzkiego: świetlistość i chłód kojarzące się niecieleśnie, obco. I ta obcość mnie osobiście przerasta.

Bo o ile złożenie mistycznego, niebiańskiego kadzidła z delikatnymi kwiatami i chłodem ozonu urzekało mnie w momencie kiedy każda z warstw, czy raczej stref zapachu stanowiła osobny element opowieści, o tyle zespolone w jednolity akord wydają mi się nieco upiorne. Jak gdyby rozmodlona dziewica i świetlisty archanioł zlali się w jeden obraz, jedno doznanie, jedno ciało - onieśmielająco piękną lecz bezduszną skorupę człowieka.


Dla poszukiwaczy chłodnych zapachów, dla miłośników piękna wyniosłego - Pure White Goldskin może okazać się prawdziwym objawieniem. Dla osób wybierających kompozycje ciepłe będzie trudny w odbiorze. Ale poznać warto. Jak zawsze. :)


Data powstania: 2012
Twórca: Ramon Bejar
Trwałość: powyżej 12 godzin

Nuty zapachowe:
Nuty głowy: kwiat pomarańczy, ozon, osmanthus
Nuty serca: ambra, wanilia, owoc róży
Nuty bazy: wetiwer, piżmo, nuty drzewne, kadzidło


Źródła ilustracji:
  • Autorem użytego jako tytułowa ilustracja obrazu pod tytułem "Madonna" jest Giovanni Battista Salvi znany jako Il Sassoferrato - siedemnastowieczny rzymski malarz specjalizujący się w madonnach właśnie.
  • Zdjęcie drugie pochodzi z bloga: ill seen ill said.
  • "Madonna" z drugiego obrazu znów autorstwa Il Sassoferrato.
  • Scenę zwiastowania anielskiego namalował Guido di Pietro da Mugello znany jako Jan z Fiesole albo Fra Angelico - mnich, malarz, błogosławiony Kościoła katolickiego żyjący na przełomie XIV i XV wieku we Włoszech.
  • Martwa natura pod szklanym kloszem stanowiąca piątą ilustrację tekstu pochodzi zx (aktualnej) oferty galerii Armonia: www.armonia.pl.
  • Zdjęcie szóste pochodzi z galerii fotografii użytkowniczki darkangel1980 na serwisie Deviantart.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 731

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra